Ciasto drożdżowe to smak dzieciństwa i zdecydowanie konik mojej mamy ...do tej pory nie konkurowałam pozostawiając sobie przyjemność jedzenia maminego ciacha.
Czas ucieka ..sama jestem mamą i pewnego popołudnia naszła mnie myśl że jak nie wprawie się w tym cudnym Drożdżowcu co zapamięta moja córka?
Długo to nie trwało, przeszłam do działania i oto pierwszy placek drożdżowy który wprost uciekł z talerzyków ...po nim zdążyłam upiec taki sam tylko z truskawką...uwielbiam.
Drożdże mają wspaniałe właściwość dbają o cerę ,koją nerwy a nawet pomagają przy rwie kulszowej...
Podaje przepis który nie jest specjalnie trudny, ale Drożdżowiec wymaga trochę cierpliwości.
Składniki:
- 2,5 szklanki mąki pszennej (tortowej)
- 0,5 szklanki cukru + 1 łyżka
- 0,5 szklanki mleka
- 100 g masła
- 3 jaja
- 30 g drożdży
- ok.200 g owoców (u mnie jagoda)
- 4 łyżki cukru
- 4 łyżki masła
- 8 łyżek mąki pszennej
- 1 łyżka cukru waniliowego
Przygotowanie
- Rozpuszczamy masło,podgrzewamy mleko, drożdże kruszymy i zasypujemy łyżką cukru i odstawiam aż do rozpuszczenia
- Rozpuszczone drożdże zalewamy ciepłym mlekiem i odstawiamy pod przykryciem (będą rosły więc trzeba być czujnym)
- W misce ucieramy cukier z jajkami i stopniowo dodajemy przesianą mąkę,
- Drożdże po wyrośnięciu mieszamy i dodajemy do ciasta wszystko dokładnie mieszamy na koniec dodajemy przestygnięte masło i dokładnie łączymy ze sobą
- Miskę przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce, bezpieczne od przeciągów, na około 1 h
- Produkty na kruszonkę łączymy i wyrabiamy , ciasto zawijamy w folię spożywczą i kładziemy do lodówki
- Gdy ciasto wyrośnie przekładamy je do formy wysmarowanej masłem i wysypanej bułką tartą, na cieście umieszczamy owoce i wykańczamy kruszonką,rwąc jej kawałeczki i posypując starannie.Całość odstawiamy pod przykryciem na kolejne 30 minut
- Pieczemy w 170°C przez 45-55 minut i gotowe
Smacznego!!!